Człowiek, aby spełnić się w życiu, musi znaleźć pomysł na siebie. Chyba każdy Polak pamięta scenę z filmu Marka Koterskiego „Dzień świra”, w której główny bohater wypowiada pamiętne zdanie „co za ponury absurd, żeby o swoim życiu decydować za młodu, gdy się jest kretynem”. Nawet jeśli wykonujemy zawód związany z dużym prestiżem, ukończyliśmy trudne studia, zarabiamy duże pieniądze i jesteśmy przez pracodawców dobrze oceniani, nie znaczy to wcale, że musimy być szczęśliwi.

Wbrew pozorom swoje życie możemy zmienić w dowolnym momencie. Wiek niekoniecznie uniemożliwia realizację marzeń. Czasami sytuacja, w której mamy dosyć swojego życia może stanowić impuls do działania i sprawić, że np. czterdziestoletnia księgowa wyruszy w podróż dookoła świata podczas której zacznie prowadzić bloga, który zyska taką popularność, że pozwoli jej finansować dalsze podróże.

Może też okazać się, że trzydziestoletnia menadżer, zmuszona do funkcjonowania na podwyższonych obrotach, zapragnie spokoju. I nagle odkryje, że to księgowość stanowi jej powołanie – ma niezbędną do wykonywania tego zawodu wiedzę i umiejętności, co więcej ma serdecznie dość przygód i stresujących sytuacji. Nawet ten zawód, powszechnie uznawany za nudny, może dać ogromną satysfakcję osobie z odpowiednim temperamentem, która będzie realizowała się w pracy wymagającej uwagi i cierpliwości bardziej niż dynamizmu i przebojowości. Oczywiście trzeba trafić do dobrej firmy, jak np. ta z Krakowa: www.talented.com.pl, gdzie księgowa może spokojnie pracować w miłej i przyjaznej atmosferze.

Bądź co bądź, nie ma przecież żadnej recepty na szczęśliwe życie. Ta prawda dociera w końcu do każdego. Jednak z całą pewnością uzyskanie wglądu w siebie stanowi dobry punkt wyjścia. Niezależnie od tego, czym się w życiu zajmujemy.